top of page

"Motyw ukryty"

  • Zdjęcie autora: Zuzannica
    Zuzannica
  • 15 maj 2020
  • 2 minut(y) czytania

„Każde ludzkie działanie pozostawia ślad.”

Cały dzień mi zszedł, ale przeczytałam. Wam polecam bardziej rozłożyć sobie czytanie w czasie. Książka jest naszprycowana informacjami i fakt, że są one podane w dość przystępny sposób, nie zmienia faktu, że jest ich naprawdę wiele i trudno wszystko na raz spamiętać. A spamiętać warto, ponieważ ta książka to kopalnia wiedzy z zakresu psychologii śledczej. I tego Autorce nie mogą odmówić przy żadnym spotkaniu – zawsze robi reaserch na najwyższym poziomie.

Mamy tutaj szereg prawdziwych spraw z życia zawodowego Bogdana Lacha, wraz z fragmentami opinii. Każdy rozdział kończy się podsumowaniem najważniejszych kwestii (są nawet tabelki). Poruszane są kwestie profilu wiktymologicznego, inscenizacji na miejscu zdarzeń, opinii behawioralnej czy typologicznej. Autorzy pochylają się nad kwestią zaginięć, samobójstw oraz czynów seksualnych. Na samym końcu jest również praktyczny słowniczek. Oprócz tego podczas lektury mamy szansę wejść w skórę profilera i rozwikłać zagadkę śmierci pani Liliany, na którą natrafiamy na wstępie książki. Mamy zaledwie garść informacji, ale prawdziwy profilujący jest niekiedy w jeszcze trudniejszej sytuacji.

„Motyw ukryty” to kawał solidnego reportażu i bardzo przygnębiająca lektura. Dawno nie widziałam takiego stężenia patologii na jednej stronie. Rzeczywistość jest zdecydowanie bardziej okrutna niż jakakolwiek fikcja literacka. Optymistyczny jest tylko fakt, że z każdym rokiem profilowanie staje się popularniejsze, dzięki czemu wrasta szansa na wykrycie sprawcy.

Sięgnęłam po tę książkę (w przeciwieństwie pewnie do większości) ze względu na Bogdana Lacha, na którego wykładzie miałam przyjemność być z dwa czy trzy lata temu. I dlatego, że „Zbrodnia niedoskonała” bardzo przypadła mi do gustu. Mój stosunek do twórczości Katarzyny Bondy znacie. Ale jak to bywa w życiu – wszystko zależy. W tym przypadku od towarzystwa. Wychodzi bowiem na to, że książki tworzone w duecie, czytam bez większego problemu. Zostanę, więc przy Bondzie-dziennikarce, przynajmniej oszczędzę sobie rozczarowań.

 
 
 

Comments


Post: Blog2 Post
  • Instagram

©2019 by Zuzannica. Proudly created with Wix.com

bottom of page