top of page

"Szadź"

  • Zdjęcie autora: Zuzannica
    Zuzannica
  • 24 sty 2020
  • 1 minut(y) czytania

„Człowiek najbardziej boi się tego, czego nie zna” s. 218


Lubię czasami poczytać kryminał, w którym niemal od pierwszej strony wiadomo „kto zabił?” i całość rozchodzi się o to „dlaczego?” i „jak go złapać?”. Taka przyjemna odmiana.


Nie lubię natomiast domyślać się o czym rozmawiają bohaterowie. Ja po rosyjsku ani nie mówię ani nie rozumiem, więc fragmenty rozmów Sławomira były dla mnie zupełnie niezrozumiałe. Telefon leżał w bliżej nieokreślonym miejscu, po słownik też mi się nie chciało wstać, więc skończyło się na tym, że niektóre zdania po prostu pomijałam.


Jestem kompletną ignorantką jeśli chodzi o kwestie religijne, więc ten wątek też niezbyt do mnie przemówił.


Natomiast bardzo mi się podobali bohaterowie. Charakterni, indywidualni i generalnie dający się polubić. Bardzo szybko zaprzyjaźniłam się z Agnieszką. Początkowo liczyłam na jakiś romans między nią a aspirantem. Po kilku stronach okazało się jednak, że pani komisarz gustuje w kobietach. I cały ten wątek, począwszy od męża, przez córkę, na Marcie skończywszy bardzo mi się podobał.


A i okładka w dalszym ciągu mnie zachwyca. Głównie dla niej dawno temu kupiłam tę książkę.

 
 
 

Komentarze


Post: Blog2 Post
  • Instagram

©2019 by Zuzannica. Proudly created with Wix.com

bottom of page