"Ważka. Przeobrażenie"
- Zuzannica
- 16 kwi 2020
- 1 minut(y) czytania
„Po raz kolejny użyła zakazanego słowa. Dobrze wie, że wszystko, co związane z zabobonami, religią, magią i wiarą pod każdą postacią jest nielegalne. Życzenie komuś powodzenia też. Za złamanie korporacyjnego prawa grozi ciężkie więzienie, a nawet śmierć.” s. 12
Składniki:
-czasy po III wojnie światowej
-świat rządzony przez wielkie korporacje
-wychowana przez system dziewczyna-funkcjonariusz tajnej policji
-zakazy na zakazach
-ruch oporu
-romans
Zmieszanie tych składników przez Annę Stokłosę dało całkiem zacny efekt w postaci dystopijnej powieści, nie tylko dla młodzieży. Akcja wciąga, bohaterowie dają się polubić. Autorka kilka razy mnie zaskoczyła, a nawet sprawiła, że łezka spłynęła mi po policzku.
Oczywiście czuć, że jest to debiut Autorki – głównie w stylistyce. Zdania są poprawnie zbudowane, ale momentami, mam wrażenie, dosyć sztucznie brzmią. Może taki był zamysł, w końcu w wykreowanym przez nią świecie wszystko jest sztuczne, nawet jedzenie w markecie.
Podsumowując: pomysł zacny, wykonanie nie najgorsze. Wierzę, że z każdą kolejną książką będzie coraz lepiej. Trzymam kciuki za Autorkę – ma duży potencjał!
Mojej #dearsister ta książka podobała się zdecydowanie bardziej niż mnie. Zaraz poleciała sprawdzić czy Autorka zaczęła już pracę nad kolejną częścią. Może to kwestia wieku, a może faktu iż moja #dearsister swego czasu namiętnie pochłaniała kolejne części „Niezgodnej”, „Więźnia labiryntu”, „Igrzysk śmierci” i jest świeżo po „Roku 1984” Orwella, do którego Autorka często nawiązuje.
Comments